Archiwum listopad 2005


lis 27 2005 "Patrz czesciej w gwiazdy i nie przestawaj...
Komentarze: 0
Totalny kryzys .. Z dnia na dzien dopada mnie wiekszy smutek, samotnosc, rozczarowanie i zlosc na siebie. To czas w ktorym najbardziej potrzebuje wsparcia i zrozumienia. Wsparcia, ktore kiedys mi zaoferowano a zapomniano juz chyba o nim. Brak punktu zaczepienia, uzaleznienie, ktore jest trudniejsze do pokonania niz sadzilam. Uzaleznienie od kogos, kto stalby obok wspierajac. Dalej gram .. Dalej zakladam maske. Ciagle nie moge poradzic sobie z samotnoscia, z ktora sobie podalam reke juz kiedys .. a nie moge zaakceptowac jej do teraz. Teraz, kiedy nie moge pozwolic sobie na jakiekolwiek zalamanie, dopada mnie z dwoch stron. Teraz, kiedy ma sie wydarzyc cos tak waznego nie mam sie na kim oprzec, nie czuje ani psychicznej a tymbardziej fizycznej bliskosci .. tak bardzo potrzebnej. Nie potrzebuje rad ani pocieszenia. Potrzebuje bliskosci .. chocby milczacej. Potrzebuje silnej dawki energii zebym mogla wstac i patrzac w gwiazdy dojsc do celu. Teraz czolgam sie do celu, wiedzac,ze musze tam dojsc. Niby liczy sie determinacja .. ale coz mi po niej nie majac zrozumienia. Wiem, ze na koncu i tak wstane, resztkami sil dopne swego i znow pokaze im, ze nawet sama jestem w stanie to zrobic. Jestem w stanie stanac i dac z siebie wszystko. Albo w efekcie dam im popalic albo sama sie spale. Na zaden blad mnie niestety nie stac .. Moze to wiec byc pierwszy lub ostatni koncert z tymi, z ktorymi rozumiem sie .. muzycznie. Chce wstac i pokazac sie z najlepszej strony .. Takie tez jest zamierzenie. Na zlosc wszystkim, ktorzy nie rozumieja badz nie chca zrozumiec. Tym, ktorzy czekaja tylko na moje potkniecie. Czy tym, ktorzy zapomnieli o tym, ze kiedys cos dla nich znaczylam. Wieczor, panorama miasta noca, swiece .. Dream Theater .. ja .. Ta, ktora albo sie skonczy albo narodzi od nowa. Ta, ktora wierzy i chce. Ktora, kiedys cos obiecala ... "Patrz czesciej w gwiazdy i nie przestawaj marzyc". Te slowa wypowiedzial dzis ktos, po kim nie spodziewalabym sie nigdy .. Ktos komu to ja mialam udzielac rad, wysluchiwac, przytulac .. poprostu byc. Ktos, kto mimo braku psychicznej glebokiej wiezi wyczul, ze zle sie dzieje. Ten, ktoremu teraz jestem tak bardzo wdzieczna. Wilcze odbicie mojej duszy ...
kertiken : :
lis 24 2005 Be yourself
Komentarze: 0
Gdzies, kiedys zostalo rzucone haslo: "Uwazaj czego sobie zyczysz". Jaka wszyscy zyczacy-sobie-czegos mieli pewnosc,ze tego czego chca to jest naprawde TO. Tez mialam marzenie. Niejedno. Jak kazdy. Snie teraz jeden ze snow. Ten o ktorym mowilam,ze najbardziej mi na nim zalezy. Prawda. Ale przeciez czlowiek nie moze wziac tylko palca, kiedy mu daja. Trzeba od razu chwytac za reke. Chcialam upiec dwie pieczenie na jednym ogniu, pospieszylam sie, nie sprawdzilam do konca, bo przecziez wtedy to bylo tak oczywiste, ze wszystko jest jak ma byc. Przyznaje, dalam ciala. Na szczescie zostal mi ten najwazniejszy sen, niegdzie nie prysnal. Pozostal tylko po tamtym zajsciu niesmak do siebie, ta rysa na szkle, ktora teraz psuje wszystko. Podejzewam,ze cokolwiek by sie teraz nie dzialo zostane przy tym co mam .. Nawet gdybym miala zrobic na zlosc samej sobie. Bo kiedys moge to stracic, a nie chce sie do tego juz na samym poczatku bezposrednio przyczynic. Nie chce juz analizowac czy dobre to czy zle. Nieistotne. Chce moc skupic sie na tym co mam. Za duzo kombinowania .. ktore jakby nie patrzec ma slodki smak. Bo tego smaku chce sie zawsze. Bo to milosc ma ten smak. Ale teraz trzeba to odlozyc na pozniej .. Bo jest natchnienie, mobilizacja i szczescie tez jest. Bo tamto powinno przyjsc bez kombinowania .. bo Ona przchodzi bez pytania, nie zwarzajac na okolicznosci. Tak poprostu pewnego dnia stwje w drzwiach. Tylko jak to ja .. mnie juz do kocna zycia bedzie chyba brakowac wrazen .. rozczarowan i uniesien. To sie dzialo od zawsze. Marazm i stagnacja - to nie dla mnie. CIagle cos ma sie dziac, zycie w ruchu, cala tecza odczuc .. Potrzebuje tego bardzo. Wlasnie teraz ..
kertiken : :
lis 22 2005 Take me as I am
Komentarze: 0
Tak. Nakrecania ciag dalszy. Musze. Poprostu nie potrafie inaczej. Chcialam byc twarda. Mialam zagryzc zeby i pedzic do przodu. Znow zatrzymalam sie zdezorientowana. Juz prawie sie udalo. Znieczulic na wlasna wyobraznie, przystopowac analizator i przestawic sie na inny sposob bycia. Tak mialo byc. Wczoraj sie wszystko odwrocilo .. dzis odwracania - a raczej powracania - ciag dalszy musial nastapic .. Pomijajac wszystkie bezsensowne szczegoly i powody mojego nakrecania sie .. napisze poprostu, ze tak dalej byc nie moze! Nie dam sie! Nie poddam sie wkrecaniu "jak cos z boku wyglada". owszem obiektywne spojzenie jest strasznie potrzebne, szczegolnie wtedy kiedy masz watpliwosci i ogolny metlik w glowie .. Ale zaczynam miec dosc .. To jedno. Drugie .. banalne i egoistyczne .. Chce .. Pragne .. zeby teraz byl ktos przy mnie .. Potrzebuje tego tak szalenie .. Szczegolnie, ze zaczyna sie znow okres,w ktorym wystepuje wiecej znakow zapytania niz w kazdym innym .. Bo zaczynam robic to,co kocham najbardziej .. Pelna obaw staram sie stawiac po raz kolejny pewne kroki, tak by nikt tego nie zauwazyl. Ale potrzebna mi swiadomosc silnego ramienia .. Koncert niedlugo .. boje sie nawet myslec .. na szczescie jest Dream Theater .. Na szczescie jest ..
kertiken : :
lis 19 2005 Show them no fear, show them no pain ..
Komentarze: 0

Kiedy wszyscy juz widza Cie jak kazales im na siebie patrzec, nie mozesz sie wycofac. Grasz dalej, pionki na planszy nerwowo skacza, zastanawiajac sie co teraz zrobisz .. Nie poddaj sie! Nie ma miejsca na zawachanie i analize. Teraz tylko liczysz sie Ty i Twoje natchnienie .. Dzwieki, ktore przynosza ukojenie i nadzieja na to,ze wkroczyles na dobra sciezke, ktora zawsze chciales podazac. Nie ma tu miejsca na sentymenty, hustawki nastrojow i sciaganie maski, ktora tak pieczolowicie przygotowywales. Pokazales im twarz, ktorej nie spodziewali sie zobaczyc .. Takie bylo zalozenie. Ta maska Cie chroni .. Wiec skad ten smutek i strach? Czyzby nie byla to maska, ktora chciales zalozyc? Na zmiane juz za pozno .. Nie odkryjesz sie .. Niech patrza i podziwiaja. Nawet ci, ktorzy znali Twoje prawdziwe "ja" juz o nim zapomnieli .. Zapomnieli, ze mimo wszystko czujesz .. Ze masz prawo do smutku i strachu. Przeciez to tak oczywiste! .. Kiedys mowiles "To ja, niech nie zwiedzie Was moj blask" .. Teraz nikt juz o tym nie pamieta .. Nikt juz nie chce o tym sluchac .. Mysla, ze poznali w koncu Twe prawdziwe oblicze .. Moze to i lepiej .. Idz dalej, to i tak niska cena, ktora placisz za spelniajace sie marzenia .. Samotnosc .. czymze jest wzgledem wiecznosci .. Dobrze wiesz, przedstawienie musi trwac dalej .. Nie cofaj sie .. Nigdy juz nie zatanczysz jak Ci zagraja .. Tego chciales .. Nie patrz za siebie, tego nie zmieni juz nic .. Przeciez tak wlasnie mialo byc ... Tym zarem, gdy zapala sie swiatla bedziesz stac samotnie tam, gdzie Twoje miejsce. Z gigantyczna dawka energii, ktora bedzie niesc sie po calej sali. Oni tego chca .. Ty rowniez. W koncu uwielbiasz uszczesliwiac! W koncu to Ty jestes dla nich a nie odwrotnie. To Twoje zadanie .. A gdy swiatla zgasna .. to, co pozostanie bedzie tylko Twoje. Nie musza wiedziec, nie maja prawa do tego .. Wszystko co zrobisz jest Twoje, tylko Twoje! Bo w koncu to Ty jestes dla nich, nie odwrotnie ...

kertiken : :
lis 15 2005 Natchnienie
Komentarze: 1
Odnalazlam Cie znowu .. Znow jestes blisko mnie, glaszczac me wlosy, uspokajajac, smiejac sie ze mnie i dodajac sil. Mam Cie znow dla siebie. Porywasz mnie wieczorowa pora w otchlan dzwiekow trzymajac mnie jednoczesnie mocno za reke. Uczysz ponownie stawiac pewne kroki w swiecie, ktory pewny nie jest niczego. Zmuszasz do zadumy nad tym co zostalo juz zrobione jak i tym co zrobic koniecznie trzeba. Dystansujesz mnei sama do siebie, bym w koncu obiektywnie spojzala na to, co sie wokol mnei dzieje. Jestes kolo mnie znow. Teraz kiedy najbardziej Cie potrzebuje, teraz kiedy potrzebne mi jest silne ramie i madrosc, ktora sie ze mna dzielisz. Wbrew wszystkiemu prowadzisz mnie ciagle do przodu. Uczysz,ze czasem warto zrobic kilka krokow w tyl, zeby moc pozniej pewniej ruszyc ponownie do przodu, ze jesli nie wyjdzie za pierwszym razem to za piatym napewno, ze musze sie oddac bez reszty temu co robie. I badz przy mnie, nigdy nie opuszczaj. Bo juz nie dam rady bez Ciebie, bo potrzebuje Cie jak powietrza, bo wzarles sie tak gleboko we mnie, ze odchodzac zabilbys mnie. Muzo moja, natchnienie .. Odnalazlam Cie. Nie pozwol mi Cie znow zgubic ..
kertiken : :